We have wasps and hornets nests in the tool shed.
W szopie na narzędzia mamy gniazdo os i gniazdo szerszeni.
When I was taking these photos a few days ago, the wasps were acting like I wasn't there, but a hornet, which was building its nest, got scared and flew away.
Currently wasps are still buzzing and lively shaking their home but hornets abandoned their plans to build their house here because so far I haven't seen them in the shed.
I think we scared them away when one of them saw me taking these pictures
and probably decided to reside somewhere else.
At first, we were considering to remove these nests in case insects get aggressive and sting us, but we decided to leave them until they get crazy or something :)
We've noticed that when we're ignoring them - they're ignoring us. We go inside the shed, they fly outside, when we go outside, they fly inside and so on. So, we and wasps are using the same shed almost simultaneously but not disturbing one another.
I hope this symbiosis will last till the end of this season.
edit: Yesterday, I accidentally hit a wall of the shed with a rake and made some noise, wasps got scared, flew out of the nest and one of them stung me.
Well, nature is just nature...
------------------------
Gdy robiłam te zdjęcia kilka dni temu, to osy zachowywały się jakby mnie tam nie było, ale szerszeń, który właśnie budował swoje gniazdo przestraszył się i odfrunął. Obecnie to osy dalej bzyczą i żywo potrząsają swoim domkiem, ale szerszenie prawdopodobnie zaniechały planów budowy swojego domku w naszej szopie - ponieważ od tamtej pory żadnego szerszenia nie widziałam.. Myślę, że się przestraszyły kiedy to jeden z nich zobaczył mnie robiącą zdjęcia i zdecydowały urządzić się gdzieś indziej.
Na początku myśleliśmy, że zlikwidujemy te gniazda w razie jakby owady stały się agresywne i nas pożądliły, ale w końcu postanowiliśmy je zostawić do czasu aż nie zwariują czy coś :)
Zauważyliśmy, że gdy je ignorujemy - one ignorują nas. Gdy my wchodzimy do szopy, one wylatują, gdy my wychodzimy one wlatują i tak w kółko. Tak więc, zarówno my jak i osy korzystamy równocześnie z tej samej szopy nie przeszkadzając sobie wzajemnie.
Mam nadzieję, że ta symbioza przetrwa do końca tego sezonu.
edit: Wczoraj niechcący uderzyłam grabiami o ścianę szopy i narobiłam hałasu. Osy się przestraszyły, wyleciały ze swojego gniazda i jedna z nich mnie dziabnęła.
Cóż, natura zawsze pozostanie naturą...
Closer to the doors there is a bigger one, wasps nest, above on the left there is a hornets nest.
Bliżej drzwi jest większe gniazdo os, wyżej po lewej jest gniazdo szerszeni
Hornets nest // Gniazdo szerszeni
Hornets nest from the inside // Gniazdo szerszeni od środka
Wasps nest // Gniazdo os